Brazylia to kraj kojarzący się nam bardziej z piłką nożna i karnawałem, aniżeli światowym biznesem. Jedynie nieliczni przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z korzyści ekonomicznych, płynących z inwestowania na tutejszym rynku.
Kraje Ameryki Łacińskiej określane są często mianem państw trzeciego świata, w którym poza głównymi aglomeracjami bieda aż piszczy. Dzisiejsza Brazylia wygląda jednak zupełnie inaczej, niż w latach 80-tych, a z ubóstwa wyrwało się na przestrzeni ostatniej dekady blisko 20 milionów Brazylijczyków.
Ojczyzna futbolu jest obecnie również szóstą pod względem wielkości gospodarką świata, wyprzedzając m.in. Wielką Brytanię, a będąc jedynie przez Stanami Zjednoczonymi, Chinami, Japonią, Niemcami i Francją. Podobnie jak wzrost gospodarczy, rośnie też nowa „klasa średnia” i ogólna zamożność społeczeństwa.
Rynek brazylijski nie należy do łatwych, ale coraz silniejsza pozycja tego kraju na forum międzynarodowych społeczności czynią z tego bogatego państwa strategicznego partnera dla Polski, jeśli chodzi o Amerykę Południową.
Planując rozpocząć działalność w Brazylii, należy przede wszystkim przeprowadzić research tutejszego rynku. Dobrym sposobem jest zasięgnięcie ucha w izbie handlowej, banku, agencji rządowej, lub u działającego lokalnie znajomego przedsiębiorcy.
Językiem narodowym Brazylii jest portugalski, dlatego pierwsza korespondencja powinna być napisana właśnie w tym języku – dopiero po nawiązaniu relacji można przejść do posługiwania się angielskim.
Sam termin spotkania należy ustalić z dwutygodniowym wyprzedzeniem – nie zaszkodzi zabrać ze sobą tłumacza, gdyż wielu Brazylijskich przedsiębiorców nadal korzysta jedynie z ojczystego języka.
Jest to naród z natury nieufny, dlatego zdobycie ich przychylności zajmie nam trochę czasu. Najważniejsze jest tutaj dobre poznanie przyszłego kontrahenta, dlatego nie zdziw się, jeśli twój rozmówca nie będzie się palił do szybkiego rozpoczęcia głównego tematu rozmów.
Pogawędkę najlepiej jest zacząć od piłki nożnej, turystyki lub historii kraju skąd pochodzisz. Przygotuj się na odbycie 2-3 spotkań o charakterze czysto towarzyskich, zanim przejdziemy do meritum – nawiązanie długotrwałych więzi międzyludzkich stawia się tutaj ponad każdy biznes.
Punktualność w Brazylii to sprawa dyskusyjna – mieszkaniec Rio De Janeiro w ogóle nie zwraca na to uwagi i często musimy na niego czekać godzinę albo i dłużej, natomiast w Sao Paolo nasz rozmówca stawi się z zegarkiem w ręku o wyznaczonej porze i tego samego będzie wymagał od nas.
Brazylijczycy są społeczeństwem zhierarchizowanym bardziej ze względu na posiadane wykształcenie aniżeli osobiste osiągnięcia. Są to ludzie serdeczni i przyjacielscy, dlatego płynność rozmowy nie powinna być problemem pomimo tego, że często przerywają nam w połowie zdania, ale to bardziej kwestia przyzwyczajenia niż złych manier.
Latynoska krew i ognisty temperament sprawiają, że tutejsi przedsiębiorcy utrzymują bliskość i stały kontakt wzrokowy z klientem. Uwielbiają też gestykulować, jednak w tym elemencie musimy zachować ostrożność bowiem np. znak „OK” jest u nich uważany za przejaw grubiaństwa a tzw. „FIGA” traktowana w Polsce jako zachowanie obraźliwe, oznacza tutaj słowo „powodzenia”. Komunikacja niewerbalna może więc sprawić nam pewne problemy.
Jeśli chodzi o ubiór to mężczyzn obowiązują tutaj dwu i trzyczęściowe garnitury oraz koniecznie koszula z długim rękawem. Kobiety zaś ubierają się w eleganckie kostiumy lub wizytowe spódnice i bluzki. Należy wystrzegać się strojów w barwach brazylijskiej flagi.
Standardowym powitaniem jest uścisk dłoni, który trwa jednak nieco dłużej niż w innych krajach. Rozmówcę tytułuje się z nazwiska używając przedrostka „senhor” (sinior) do mężczyzny i „senhora” (siniora) do kobiety. Wszyscy absolwenci wyższych uczelni tytułowani są jako „doutor” (doktor).
Brazylijczycy szybko przechodzą na „ty”, a w negocjacjach z nimi musimy być przygotowani na częste przerwy podczas rozmów, zwłaszcza jeśli odbywają się one w placówkach państwowych. Targowanie się jest tutaj powszechną formą prowadzenia interesów.
Po zakończonym spotkaniu można wręczyć partnerom prezenty – mężczyzn najlepiej jest obdarować płytami muzycznymi bądź małymi urządzeniami elektronicznymi dobrej marki (np. kalkulator), dla kobiet zaś najlepszym rozwiązaniem będą zagraniczne perfumy.
W ostatnich latach Brazylia stała się jednym z liderów światowej gospodarki z corocznym wzrostem PKB. Siłą napędową tego kraju są występujące na jego terenie surowce naturalne w obfitych ilościach, niskie stopy procentowe oraz duża elastyczność polityczna rządzących. Polscy przedsiębiorcy powinny więc poważnie pomyśleć o próbie wejścia ze swoimi produktami i usługami na ten perspektywiczny i wciąż rozwijający się rynek.
~PM
Źródła: businessandbeauty.pl, assetmanagement.hsbc.com, chomikuj.pl
Brazylia to rosnąca potęga gospodarcza, warto się zacząc interesować tamtym rynkiem 🙂