W ofertach studiów podyplomowych coraz częściej pojawia się nazwa kierunku, która do niedawna brzmiała tajemniczo. Coaching to rodzaj efektywnego prowadzenia, relacja umożliwiająca stronie uczącej się doskonalenie swoich umiejętności pod okiem doświadczonego trenera osobistego. Czy warto skorzystać z pomocy coacha i czy można zaufać jego kompetencjom?
Na stronie internetowej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej znajdziemy specjalną zakładkę z przedmiotami, które obejmuje roczny kurs coachingu. Stawia się na psychologię. Przyszli trenerzy mają kształcić się m.in. w zakresie rozwoju i uczenia osób dorosłych oraz psychologii decyzji. Kierunek cieszy się rosnącą popularnością.
Jak zostać coachem?
Po roku studiów widzę, jak wiele dowiedziałam się o sobie, o własnej osobowości i źródłach podejmowanych przeze mnie decyzji – pisze Renata, absolwentka kierunku. – Ma to pozytywny wpływ na wszystkie relacje, jakie mam w rodzinie, z przyjaciółmi i te zawodowe.
Opinie innych absolwentów są podobne – studia pomagają osiągnąć samoświadomość. Pomagają zrozumieć siebie i drugiego człowieka. To najważniejsze dla trenera osobistego. Nie musi mieć doświadczenia w dziedzinie, w której kształci się jego prowadzony. Wystarczą mu uniwesalna wiedza o ludzkiej naturze, podstawy psychologii i zdolności interpersonalne. Zadaniem coacha jest motywowanie klienta do doskonalenia. Musi wiedzieć, jak zachęcić go do pracy i jak uzależnić swoją pomoc od osobowości prowadzonego.
Rodzaje coachingu
W szerokiej ofercie coachingu można wybierać: coaching menadżerski, ekspercki, ukierunkowany na rozwój konkretnych kompetencji, na osiągnięcie życiowego sukcesu, świadczony indywidualnym osobom lub większym grupom – firmom, korporacjom.
W Polsce najbardziej popularny jest coaching sportowy. Trener czuwa nad wynikami podopiecznych, wskazując im sposoby doskonalenia osiągnięć i mobilizując ich do pracy. Rola coacha, o czym najlepiej wiedzą sportowcy, nie ogranicza się jednak do troski nad ich sprawnością. Bardzo ważne jest wparcie psychiczne – pomoc w radzeniu sobie z presją, tremą.
Business coaching
Z doświadczeń coachingu sportowego korzysta business coaching. Z jedną, ważną różnicą – trener osobisty wychodzi z założenia, że skoro potencjał do rozwiązania problemów i rozwoju tkwi w kliencie, tylko klient może go wyzwolić i efektywnie wykorzystać. Wprowadzanie nowych inwestycji i strategii marketingowych jest przy pomocy trenera łatwiejsze, ale zależy przede wszystkim od prowadzonego. Rola coacha staje się więc bardziej dyskretna. Inspiruje on do odkrycia przez klienta takich sposobów radzenia sobie z trudnościami, które okażą się skuteczne. Pomoc wiąże się więc z kształtowaniem u podopiecznego odpowiedniego nastawienia.
Co potrafi coach?
Jak to wygląda w praktyce? Coach biznesowy jest dla klienta prawdopodobnie kimś takim, kim dla starożytnych był Sokrates: zadaje pytania, które ukierunkowują myślenie. Nie narzuca, nie przekonuje. Wiedza, którą ma o prowadzonym wpływa oczywiście na przewagę trenera nad podopiecznym. Potrafi on stosować skuteczne techniki manipulacyjne, zna tajniki programowania neurolingwistycznego. Sytuacjom takich nadużyć mają zapobiegać m.in. zajęcia z etyki proponowane przyszłym coachom.
Komu z nas nie marzy się taka osoba – ktoś, kto wcieli się w rolę czujnego opiekuna, kto będzie pilnował naszych postępów i czuwał nad efektywnością wysiłków? Z drugiej strony – skoro potencjał jest w nas, może warto odkryć go samodzielnie?
~ASZ
Źródła: podyplomowe.pl, coachingiszkolenia.pl, rabacoaching.pl, coaching.synapsis.pl