Powiedzmy sobie szczerze – instytucję surogatki większość z nas zna tylko z mediów. Wielu z nas nie może sobie wyobrazić oddania dziecka do adopcji nawet jeśli rodzina boryka się z trudnościami finansowymi, a co dopiero mówić o świadomym wynajęciu brzucha i noszeniu przez dziewięć miesięcy czyjegoś dziecka pod sercem. Porzućmy jednak czułości – ciąża, jak się okazuje, jest niezwykle dochodowym biznesem.
Komórki tanio
Znalezienie ogłoszeń dotyczących sprzedaży plemników czy komórek jajowych nie powinno nikomu sprawiać trudności. Oczywiście zdarzają się anonse bezinteresownych ofiarodawców, którzy gotowi są taką operację przeprowadzić za darmo, większość jednak wymaga opłaty. Cel uświęca środki – piszą. Pieniądze są im potrzebne na kontynuację studiów, opłacenie czynszu, ale często po prostu na przeżycie. Kto jest dawcą? Zazwyczaj kobiety, które już urodziły, matki kilkorga dzieci, ale także studentki i studenci, maturzystki i maturzyści, osoby z wyższym wykształceniem, prawnicy, artyści i budowlańcy. Nie ma reguły. Specyficzną grupą są mężczyźni, którzy pragną oddać spermę jedynie za możliwość uczestniczenia w akcie zapłodnienia. Najchętniej oczywiście parze kobiet.
Wynajmę brzuch
W tej kategorii jest zdecydowanie najwięcej kobiet w krytycznej sytuacji materialnej. Takich, które zostały porzucone przez życiowego partnera i nie radzą sobie z utrzymaniem domu i dzieci, ale także tych, które zbyt długo nie mogą znaleźć pracy. Wiele jednak zasłania się chęcią pomocy bezdzietnej rodzinie, która mogłaby skorzystać z jej zdrowia, dobrej kondycji i doświadczenia w donoszeniu ciąży. Obiecują zrzeczenie się praw rodzicielskich tuż po porodzie. Rzecz jasna – nie za darmo.
Adopcja ze wskazaniem
Mało kto zdaje sobie sprawę, że adopcja ze wskazaniem jest w Polsce legalna. Ośrodku adopcyjne kurczowo trzymają się procedur, nie informując zwykle, że adopcja ze wskazaniem jest sposobem na ich ominięcie i uniknięcie długiego czekania na dziecko. Przeciwnicy tej metody twierdzą, że brak udziału ośrodka może spowodować, że mały człowiek trafi do rodziny, która tylko pozornie jest szczęśliwą parą i w rzeczywistości może nie zapewnić mu należytej opieki. Zwolennicy zaś podnoszą głosy, że w ten sposób wiele małych istnień szybko odnajduje prawdziwy dom, bez wielomiesięcznego niekiedy tułania się po domach dziecka. Warto pamiętać, że zgodę na taką operację zawsze wydaje sąd i, że zgodnie z prawem powinna być ona bezpłatna. Rzeczywistość pokazuje jednak coś innego. „Oddam dziecko za pomoc finansową, 12 tydzień, dziecko rozwija się prawidłowo”. Anonsujące ciężarne znacznie częściej niż jednorazowego przelewu, wymagają stałej pomocy przez cały czas trwania ciąży, tak, by nie pracując mogły spokojnie utrzymać siebie i ewentualnie pozostałe potomstwo. Takich ogłoszeń jest najmniej, za to można spotkać wiele wątków ostrzegających przed oszustkami, chcącymi wyłudzić pieniądze.
Po ile to dziecko?
Jakie są stawki? Zwykle zaczynają się od 20 tysięcy w górę, ale gratyfikacją mogą być również inne rzeczy – leki, ubrania, żywność czy nawet meble. Kto kupuje? Najczęściej pary, które od wielu lat bezskutecznie starają się o dziecko. Procedury adopcyjne skutecznie zniechęcają, a czekanie kilka lat na potomka to dla nich za długo. Są więc gotowi na wszystko. Nawet na to, by ciężarna przy porodzie wskazała mężczyznę jako ojca dziecka lub podała fałszywe dane – matki adopcyjnej jako biologicznej.
~DAR
Źródła: onet.pl, robimydzieci.com, dziecko-i-prawo.wieszjak.pl