Jakie są Pana/Pani oczekiwania finansowe? To jedno z murowanych pytań na rozmowie o pracę i jedno z najmniej lubianych przez tych, którzy poszukują zatrudnienia. Powiesz za dużo – odpadasz, powiesz za mało – będziesz niezadowolony. Jak wycenić zatem swoje umiejętności, aby uniknąć wpadki?
Z badań przeprowadzonych przez portal Pracuj.pl tendencję do zawyżania oczekiwań ma pokolenie Y – czyli dzisiejsi dwudziestoparolatkowie. Ich preferowana pierwsza pensja oscylowałaby wokół 2 tysięcy złotych netto. Z drugiej strony mamy raport Ministerstwa pracy „Rynek pracy 2012”, który zwraca uwagę na szczególnie trudną sytuację młodych na rynku pracy. Razem z nimi ryzykiem bezrobocia zagrożone są też osoby 50+, nawet te mogące pochwalić się sporym doświadczeniem. Jak można zatem sprawdzić czy nasze oczekiwania przystają do rzeczywistości? Przed rozmową kwalifikacyjną warto przeanalizować kilka czynników, które mają wpływ na pensję jakiej możemy oczekiwać.
CV okiem krytyka
– Kandydaci powinni zwrócić uwagę na to, które ich umiejętności i w jakim zakresie mogą przydać się pracodawcy. Posiadanie oczekiwanych przez firmę kompetencji znacząco podnosi pozycję aplikanta – tłumaczy Weronika Florkowska, executive assistant w PrimeSoft Polska. To czego oczekuje pracodawca wypisane jest zwykle w ogłoszeniu o pracę. Im więcej punktów na liście spełniamy, tym większa szanse na satysfakcjonującą pensję. Swoje umiejętności należy jednak odpowiednio wyeksponować – zgrabnie ująć je w CV, ciekawie opowiadać o swoich doświadczeniach a także przynieść wszystkie stosowne zaświadczenia. Warto zauważyć, że nie każdemu pracodawcy musimy prezentować np. wszystkie konkursy. Jeśli aplikujesz na stanowisko sprzedawcy w sklepie to plusem będzie kurs komunikacji interpersonalnej, ale już kurs krawiectwa niekoniecznie. No chyba, że w trakcie jego trwania nauczyłeś się czegoś nowego na temat handlu – sztuka polega więc na tym, żeby wybadać zakres kompetencji, które możemy zaoferować. Im więcej mamy kompetencji pożądanych przez pracodawcę tym większej stawki możemy oczekiwać.
Tu w grę wchodzą większe kwoty
Nawet najlepsze dostosowanie do oczekiwań rekrutera nie daje gwarancji na otrzymanie satysfakcjonującej pensji. Dlaczego? Ponieważ nasze zarobki uzależnione są w znacznym stopniu od branży w jakiej działamy. Prym w tej dziedzinie od lat wiodą pracownicy sektora IT, którzy mogą liczyć na atrakcyjne stawki. – Specjaliści związani z najnowszymi technologiami na ogół nie mają problemów ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. Branża cały czas się rozwija a do tego potrzebuje ludzi i ich umiejętności – ocenia Dawid Nowicki z Neptis S.A. Gdzie można jeszcze liczyć na sensowne stawki? Z danych GUS (2011), wynika, że do najlepiej opłacalnych sektorów oprócz IT i komunikacji należy górnictwo oraz wytwarzanie i zaopatrywanie w energię, gaz, wodę. O tym ile wynoszą średnie wynagrodzenia w danej branży można dowiedzieć się nie tylko z raportów GUS ale także opracowań przygotowanych przez portal wynagrodzenia.pl. Warto także zebrać garść informacji dotyczących firm do których aplikujemy. Jeśli staramy się o posadę w dużej korporacji to zarobki będą tam statystycznie wyższe, jeśli natomiast podejmujemy działalność w młodej i niewielkiej firmie to oczekiwania finansowe nie powinny być zbyt wysokie.
Stopa rośnie, pensja maleje
Załóżmy, że przeanalizowałeś już swoje CV i sytuację w branży. Pozostał ostatni wielki czynnik: sytuacja gospodarcza i związana z nią konkurencja. Niestety, obecnie trudno znaleźć tu dobre wiadomości. Słowo kryzys odmienia się teraz przez wszystkie przypadki, także w kontekście rynku pracy. Według danych GUS stopa bezrobocia w 2012 roku wyniosła 13,4 procent wobec 12,5 procent w roku 2011. Mamy więc do czynienia ze wzrostem liczby bezrobotnych. Z drugiej strony rośnie liczba osób posiadających dyplomy wyższych uczelni – rynek pracy się zawęża i jest mocno konkurencyjny. Dlatego przy deklarowaniu oczekiwanych dochodów warto mieć to na względzie.
~Kinga Przybysz, Creandi.pl