Czym jest Apple – wie chyba każdy. Powstała w latach 70-tych firma-gigant jest dziś absolutnym monopolistą na rynku, który wyznacza trendy obecnego świata multimediów pomnażając przy tym i tak olbrzymi już kapitał. Wizjonerstwo, łamanie obowiązujących barier oraz innowacyjne podejście do biznesu – wszystkie te czynniki złożyły się na sukces, o jakim marzą dzisiaj właściciele każdego przedsiębiorstwa. Ale na czym tak naprawdę polega fenomen wartego blisko 200 miliardów dolarów giganta?

Ojcowie założyciele

Obecnie Apple kojarzy nam się przede wszystkim z nieodżałowanym Steven Jobbsem, którego ubiegłoroczna śmierć poruszyła świat do, w niektórych przypadkach, wręcz absurdalnych rozmiarów. Przesadny lament nie może nam jednak przesłonić twardych faktów – Steve Jobbs był geniuszem i twórcą sukcesu „jabłuszka”. Ale nie jedynym. Apple założyli we trójkę z mającym polskie korzenie „Stefanem” Wozniakiem oraz Ronaldem Wayne’em, który z obawy przed fiaskiem całego przedsięwzięcia odsprzedał swoje udziały zaledwie po dwóch tygodniach działania firmy za śmieszną dziś sumę 800 dolarów… na polu bitwy pozostali więc Wozniak i Jobbs. Dobrali się idealne – zarówno pod względem grecko-podobnego wyglądu jak i elektronicznych zainteresowań. Tak oto narodził się duet, który w następnych latach miał dokonywać kolejnych przełomów by na koniec zostawić konkurencję daleko w tyle i stać się potentatem multimedialnego rynku.

Początki

Mimo relatywnie trudnego startu, na początku lat 80-tych Apple zaczyna odnosić pierwsze sukcesy, ale traci jednego z ojców założycieli kiedy to Wozniak ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu. W efekcie zmuszony jest on usunąć się w cień i ostatecznie w 1985 roku odchodzi z firmy ze względu na problemy zdrowotne. Połowa dekady to okres zażartej walki o dominację na raczkującym rynku komputerowym pomiędzy Macintoshem a znakiem tamtych czasów – IBM’em. Porażka tego pierwszego oraz rosnąca wewnętrzna rywalizacja przekłada się na odejście Jobbsa i założenie nowej spółki. Pojawia się najgroźniejszy konkurent – Microsoft, który podbija świat systemem Windows 3.0, dzięki czemu najnowszy produkt Apple – Mac II, przechodzi bez echa. Dalszy rozwój firmy, pomimo sporych inwestycji w nowe technologie, stoi pod dużym znakiem zapytania. Dlatego na arenę powraca Steve Jobbs a Apple łapie drugi oddech i szykuje się na rewolucje.

Przełom

Pod koniec lat 90-tych, odrodzona niczym fenix z popiołów firma, wprowadza swój pierwszy, rewolucyjny jak na tamte czasy, produkt – pozbawiony stacji dyskietek komputer iMac. Świat ogarnia szaleństwo a włodarze spółki ze Stevem Jobbsem na czele, widząc że natrafili na żyłę złota, decydują się iść za ciosem, jakim okazuje się wydany w 1999 roku iBook – pierwszy na rynku notebook przeznaczony dla konsumentów, który jeszcze przed swoją premierą rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. W ten oto sposób zaczyna płynąć strumień niekończących się zysków.

Rewolucja

Wraz z nastaniem nowego millenium Apple zaczyna trwającą po dziś dzień rewolucję. W 2001 roku na rynku pojawia się iPod – dziś najbardziej znany na świecie multimedialny odtwarzacz plików mp3, z którego korzysta obecnie ponad 120 milionów urzytkowników. Urządzenie pojawia się w idealnym momencie, pomału nastaje bowiem „era empetrójek” a tradycyjne dotychczas nośniki odchodzą na boczny tor. Muzyka online nabiera popularności, ale pojawia się problem nielegalnego pobierania plików mp3 i udostępniania ich w sieci za darmo, co staje się przyczyną narastającego piractwa, które zaczyna przynośić wielomilionowe straty w przemyśle fonograficznym. Kiedy artyści oraz właściciele wielkich wytwórni głowią się na opracowaniu skutecznej metody walki z narastającym procederem – Apple, zupełnie nieświadomie, wpada na pomysł, który okaże się ciosem wymierzonym w samo serce internetowego piractwa.

Tak! Oto 28 kwietnia 2003 roku następuje otwarcie iTunes – pierwszego na świecie internetowego sklepu muzycznego, który nie tylko wyznaczył nowe trendy, ale zmiażdżył też internetowe piractwo oraz stał się jedną z najznakomitszych technologii minionej dekady.

Diabeł tkwi w szczegółach

Na czym polega fenomen iTunes? Przede wszystkim daje on możliwość zakupu dowolnego rodzaju muzyki za niewielką sumę. Pojedynczy utwór kosztuje w granicach od 0,69 centów do 1,30$, zaś koszt całego albumu to 8-9 dolarów, czyli połowę taniej niż wartość standardowego krążka CD. Poza tym, kupując muzykę w sklepie iTunes, nabywamy ją niejako bezpośrednio od artysty, do kieszeni którego spływa lwia część zysków ze sprzedaży. Tym samym zmniejsza to znacząco straty, spowodowane nielegalnym przegrywaniem jego twórczości z tradycyjnych nośników. Następnym ważnym elementem jest również możliwość wyboru pomiędzy zakupem muzyki w całości i na sztuki. Współczesne gwiazdy mają na swoich płytach średnio dwa popularne hity – ich zakup na sztuki jest więc dużo tańszy aniżeli kupienie całej płyty w sklepie muzycznym. Jedynym haczykiem jest to, że korzystając z iTunes musimy się także zaopatrzyć we własnego iPoda, ale z punktu widzenia Apple nie jest to żaden mankament.

Oczywiście na przestrzeni lat pod adresem iTunes pojawiło się sporo głosów krytyki, przypisujących Apple zabijanie rynku tradycyjnych kompaktów i płyt winylowych, co w efekcie doprowadza do coraz większej likwidacji tradycyjnych sklepów muzycznych i utraty pracy przez osoby w nich pracujące. Musimy sobie jednak jasno powiedzieć, że nadchodzi zmiana warty, nie różniąca się niczym od tej kiedy płyty CD wypierały z rynku taśmy magnetofonowe, a DVD zastąpiło kasetę VHS.

Postępu technicznego nie można zahamować, a fakty są takie, że dzisiaj ponad połowa wpływów ze sprzedaży muzyki pochodzi ze świata cyfrowego. Do 2010 roku sprzedano 10 miliardów plików muzycznych w sklepie iTunes, co tylko pokazuje że produkt Apple bezpowrotnie zmienił rynek fonograficzny. Obecnie iTunes Store oprócz muzyki, oferuje również zakup teledysków, programów telewizyjnych, filmów, gier wideo – nieźle jak na coś, co miało w założeniu służyć jedynie promocji iPodów.

Jabłuszko dzisiaj

Apple dzisiaj jest jedną z najbardziej uznanych na świecie marek. Obroty firmy sięgają zawrotnych sum, liczonych już dzisiaj w miliardach dolarów a amerykański gigant, mający swoje oddziały praktycznie w każdym liczącym się na arenie międzynarodowej państwie. Apple jest wzorem do naśladowania i dowodem na to, że połączenie przyjemnego z pożytecznym może przynieść sukces o jakim nie marzyli nawet jego twórcy a kolejne hity sprzedażowe w postaci Iphone’a czy popularnych w ostatnim czasie iPadów są tego najlepszym dowodem.

10 miliardów piosenek kupionych w iTunes Store przy nieco ponad 6-miliardowej populacji robi ogromne wrażenie i jest samo w sobie olbrzymim fenomenem, biorąc pod uwagę fakt że sklep Apple nie jest jeszcze powszechnie dostępny a otwarcie polskiego oddziału miało miejsce dopiero rok temu. Nie zmienia to faktu, że iTunes jest dzisiaj największym na świecie sklepem oferującym kupno muzyki i swoimi osiągnięciami bije na głowę konkurencję typu Best Buy, Walmart czy popularne nad Wisłą Media Markt. Apple wyznacza nowe trendy za którymi podążają inni, m.in. słynny Amazon, który jako jeden z pierwszych poszedł śladem iTunes dołączając do swojej i tak już bogatej oferty możliwość zakupu muzyki cyfrowej czy e-booków. Fakt, że pliki iTunes są często gorszej jakości od utworów, zawartych na tradycyjnej płycie CD, ale ilu z nas ma na tyle sprawne ucho aby dostrzec różnicę? Poza tym, głównym przeznaczeniem tego formatu jest możliwość zdalnego odtwarzania na przenośnych urządzeniach a nie słuchanie kawałków na wysokiej klasy sprzęcie domowym.

Patrząc na roczne przychody Apple, oscylujące wokół 40 miliardów dolarów – udział iTunes w sukcesie giganta z doliny krzemowej wydaje się być niewielki (2 mld $). Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że sprzedaż plików mp3 w sklepie przekłada się bezpośrednio na zwiększone przychody płynące z rynku iPodów i iPhone’ów, to zauważymy jak wielkim fenomenem stał się w czasie swojej krótkiej żywotności format iTunes, napędzający dziś nie tylko jedną z największych amerykańskich korporacji, ale też jedną z głównych gałęzi usług rozrywkowych.

~PM

Żródło:
www.pl.wikipedia.org
www.spidersweb.pl
www.elektroonline.pl

0 0 votes
Article Rating
0
Would love your thoughts, please comment.x