Internet to miejsce, w którym gwiazdą może zostać każdy, a najbardziej absurdalne pomysły mogą przynieść nam krocie. Największym hitem online ostatnich lat stały się memy, które zalały sieć w takim stopniu, jakiego chyba nikt się nie spodziewał. Dzisiaj ich popularność nadal rośnie w szybkim tempie, a na najpopularniejszych internetowych memach można już zarabiać i to nie mało.

Nazwa „mem” pochodzi od greckiego słowa „mimesis”, oznaczającego naśladownictwo. Memy odnoszą się głównie do zjawisk społeczno-kulturowych, które obserwujemy każdego dnia w otaczającym nas świecie. Mem internetowy stanowi więc fragment dowolnie wybranej informacji w formie materiału audio-wideo, obrazu lub fotografii, rozpowszechniony za pomocą portali, komunikatorów, mediów społecznościowych, blogów i innych stron www.

Głównym zadaniem memów jest satyra i wyśmianie rzeczywistości, używając do tego wymienionych wyżej środków. Często są one zabawne, chwytliwe i wyraziste – stały się prawdziwym fenomenem kulturowym naszych czasów i pokazują, że ludzka pomysłowość nie zna granic.

„Mem musi być przede wszystkim trafny i aktualny” – mówi Jerzy Łabuda z magazynu „Komputer Świat”. „Powinien trafiać do jak najszerszej liczby użytkowników, mieć uniwersalny język i zdolność przerabiania. Nie ma jednak idealnego przepisu” – dodaje.

Wpływ memów na społeczność internetową cały czas rośnie i zaczyna przy tym przenikać również do mainstream-owych mediów i tradycyjnych środków przekazu. W gazetach zaczynają się pojawiać demotywatory a okładki największych tygodników, jak „Polityka”, „Newsweek” czy „Przekrój” inspirowane są popularnymi obrazkami online. Opinie środowiska są podzielone – dla jednych zjawisko to stało się oficjalnym językiem internetu, prezentującym poglądy jego użytkowników, inni widzą w tym spłycenie idei samych memów.

Wyróżniamy trzy główne kategorie memów: szablonowe, komentujące oraz eksploatujące. Pierwsze dwie grupy służą do szybkiej realizacji własnych myśli i opinii, natomiast ostatni typ mówi wyłącznie o sobie samym.

Rynek memów otworzył tez drogę do biznesu. Najpopularniejsze witryny klasyfikujące i archiwizujące memy, jak knowyourmeme.com czy nasz polskie Demotywatory.pl znajdują się w gronie najdroższych domen w kraju i za granicą a wpływy z pojawiających się tam reklam przynoszą każdego roku powiększające się zyski twórcom tych stron.
Do najbardziej chodliwych należą również towary z podobizną lub hasłem słynnego mema. W sklepach można kupić koszulki, torby, figurki, przypinki, lalki a nawet kieliszki czy pen-drive’y, pokryte słynnymi zwrotami z sieci!

Do najpopularniejszych memowych gadżetów należą m.in. ociekająca lansem torba z niezwykle chwytliwym sloganem „Bitch, I’m fabulous”, która schodzi jak ciepłe bułeczki w cenie 106 zł za sztukę. Oprócz tego, mamy też koszulki z frazą „Keep Calm And Restore”, której wojenne propagandowe korzenie przekształciły się w jeden z internetowych fenomenów XXI wieku a T-shirty za 60 zł znajdują ciągle nowych nabywców. Prawdziwą rewolucją był również 17-sekundowy filmik kichającej Pandy, który obejrzało w sieci ponad 150 milionów użytkowników – sklep Etsy za 300 zł proponuje nam pamiątkową figurkę z ręcznie malowanej porcelany. Ten sam portal oferuje także wierną replikę Ecce Homo, znanego jako Jezus z Borży. Historia babci która chcąc odrestaurować słynny obraz, zmodyfikowała go niczym Jaś Fasola w filmie „Nadciąga Totalny Kataklizm”, obiegła już cały świat i każdy, za około 200 zł może dzisiaj nabyć swoją własną kopię tego dzieła.

Ostatnie hity na memowym rynku gadżetów to m.in. gadająca głowa wiecznie uzależnionego od pięknych kobiet Charliego Sheena, którą można kupić poprzez portal Amazon za niecałe 40 zł oraz pen-drive Gangnam Style, który zdominował w ostatnim czasie internet, a boom na wiekopomne dzieło skośnookiego artysty dopiero się zaczyna. Póki co, możemy się jedynie zadowolić przenośną pamięcią USB w cenie 70 zł za sztukę.

Polscy producenci również nie odpuszczają – wystarczy wejść na Allegro i zobaczyć niektóre aukcje, oferujące m.in. pamiątkowe koszulki po słynnej „osiemnastce” czy też łapki ze słynnym „Ale urwał” w przeróżnych konwencjach. Polacy jak zwykle mają lekkie opóźnienie w stosunku do reszty świata, dlatego rynek memów i demonsterów dopiero się u nas rozkręca, ale pewne jest, że moda na memy zagości w naszym życiu na długi okres czasu a co bardziej sprytniejsi przedsiębiorcy już zacierają ręce na zyski, które popłyną ze sprzedaży internetowej gadżetomanii.

~PM

Źródła:
gadzetomania.pl, facet.interia.pl, kulturaihistoria.umcs.lublin.pl, natemat.pl, pl.wikipedia.org

0 0 votes
Article Rating
0
Would love your thoughts, please comment.x