Internetowy świat biznesu w ekspresowym tempie obiegła wieść, że Marissa Mayer, wiceprezes Search Products & User Experience i medialna twarz Google obejmuje fotel prezesa Yahoo!. Co ciekawe, do niedawna sama pani Mayer była przeciwniczką firmy, na której czele właśnie stanęła.
Kto się czubi, ten się lubi – podobnie było z Marissą Mayer oraz Yahoo!. Jedna z głównych przeciwniczek konkurencji Google została właśnie piątym prezesem tracącego swoją wartość portalu internetowego. Dlaczego właśnie Mayer?
Intelektualny szał
Mayer to typowa intelektualistka. W szkole prymuska, po studiach wzięty inżynier ze specjalizacją „sztuczna inteligencja”. Stając się jedną z pierwszych pracowników Google (była dwudziestą zatrudnioną osobą) odrzuciła kilkanaście propozycji ciekawych i dochodowych posad proponowanych jej jeszcze w trakcie nauki. To silna osobowość i doświadczony pracownik. Pracowitość, skuteczność i mieszczenie projektów w przydzielonym budżecie – nie każdemu się to udaje. To Mayer wpłynęła na ostateczny kształt serwisów takich jak Google Maps, Google Earth czy Google.com. Jednym słowem – jej zmiana fotela to ogromna strata dla Google i skarb dla Yahoo!
W Polsce nie ma kobiet
Marissa Mayer powinna być przykładem dla polskiego e-biznesu. Wytrwałość, skrupulatność i medialna twarz są tym, czego nam dziś brakuje. Trudno w tej branży o osobowość z prawdziwego zdarzenia, kształtującą e-biznesowe kuluary. O romansach ze znanymi markami nie ma już nawet co mówić. Nie mamy w naszym rodzimym biznesie internetowym ani żadnego autorytetu, ani guru, ani nawet po prostu celebryty. Co więcej, znaleźć znaczącą w tej branży kobietę to jak wygrzebać igłę ze stogu siana.
Zobacz: Które państwa mają największe dochody z turystyki? >>
Kobiety albo są przemilczanym zjawiskiem polskiego e-biznesu, albo nie pojawiła się jeszcze taka, która inżynierskie zapędy łączyłaby z wdziękiem i gracją przedstawianymi na biznesowych salonach. A szkoda. Być może tu znajduje się klucz do sukcesu, jaki osiągnęła Marissa Mayer.
~KW
Źródła:
kopalniawiedzy.pl | antyweb.pl | images.businessweek.com
[…] Marissa Mayer w Yahoo! […]
Mayer to współczesny geniusz! Zdecydowała się na yahoo pewnie dlatego, że google przestało być dla niej wyzwaniem, albo stwierdziła, że polityka firmy i kierunek, w którym idzie odbiega od jej własnych wizji…
Albo zaoferowali jej ogromne pieniądze bądź udziały.. albo pokłóciła się z kolesiem z gabinetu naprzeciwko 😉
Taa, z pewnością zmieniła firmę, bo yahoo zaproponowało jej gabinet z widokiem na ocean 😉
Chociaż, wiecie, może po prostu się wypaliła i potrzebna jej świeża bryza odmiany.. bo ile lat można siedzieć w jednej firmie i nadal czuć moc?!