Aż trudno uwierzyć, że od wprowadzenia w życie jednej z najpopularniejszych form komunikacji międzyludzkich minęły już dwie dekady. A jednak – SMS, czyli Short Message Service skończył właśnie 20 lat!
Koncepcja przesyłania krótkich wiadomości tekstowych narodziła się już w latach 80-tych XX wieku. W 1985 roku Friedhelm Hillebrand – ówczesny szef Global System For Mobile Communications, zajmującej się standardem GSM, opracował ideę 160-znakowego SMS’a na podstawie analizy średniej długości kartki pocztowej. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i sześć lat później doczekał się realizacji. 3 grudnia 1992 roku Neil Papworth, pracownik Vodafone w Wielkiej Brytanii przesłał swoim kolegom krótkie „Merry Christmas” za pomocą „esemesa”.
Początkowo wiadomości tekstowe miały służyć pomocą operatorom komórek do szybkiego przesyłania swoim klientom informacji o zmianach cennika usług lub awariach sieci. Wkrótce jednak stały się na tyle popularne wśród nastolatków, że skutecznie zmieniły bieg historii. W 1993 roku Nokia wprowadziła na rynek pierwszy telefon, pozwalający na wysyłanie wiadomości SMS, a na przełomie wieków, po wprowadzeniu możliwości przesyłania „esemesów” pomiędzy operatorami różnych sieci komórkowych, nastąpił prawdziwy boom, który trwa do dziś.
W 2007 roku łączna ilość wysłanych wiadomości wyniosła 1,8 biliona. W 2010 roku było to już 200 000 na sekundę i 6 bilionów w skali roku, a obecnie liczbę tę szacuje się na ponad 7 bilionów rocznie. Widać więc, że pomimo wprowadzenia na rynek komunikatorów innego rodzaju, SMS nadal cieszy się największą popularnością.
Na ruch w interesie nie narzekają również operatorzy sieci komórkowych. Szacuje się, że w ciągu jednej sekundy zarabiają oni 14 000 dolarów na przesyłaniu SMS-ów, których siła nadal rośnie i znajdują one coraz to liczniejsze zastosowanie. Wiadomości tekstowe stały się m.in. nową formą reklamy, stosowaną na szeroką skalę i wykorzystywaną zarówno przez małe i średnie przedsiębiorstwa jak i wielkie korporacje. SMS stał się powszechnym narzędziem mobilnego marketingu, głównie przez swoją uniwersalność i umiejętność bezpośredniego dotarcia do klienta. Według danych OBOP’u – aż 93% osób odczytuje każdą nadesłaną na telefon treść, a 46% z nich dokonuje zakupu produktu pod wpływem wiadomości reklamowej, które każdego dnia napływają do naszych skrzynek odbiorczych.
W Polsce, pierwsze serwisy SMS Premium zostały uruchomione w 2001 roku z uwagi na ogromną popularność SMS-owych konkursów, i telewizyjnych głosowań, wśród których przewodził wtedy program Big Brother. W 2003 roku Polacy wysyłali już ponad 5 miliardów „esemesów” rocznie. Trzy lata później liczba ta uległa potrojeniu i wynosiła 16 miliardów a w 2010 roku przekroczyliśmy magiczną barierę 50 miliardów SMS-ów, wysłanych w ciągu roku i obecnie jesteśmy światowym liderem w dziedzinie tej usługi. Szacuje się, że w całym 2012 roku Polacy wyślą prawie 56 miliardów takich wiadomości.
Dziennie z usługi korzysta 75% badanych a statystyczny Polak przesyła dzisiaj 1500 SMS-ów rocznie. Za najważniejsze cechy tej formy kontaktu uchodzą szybkość dostarczania usługi (67%), niski koszt (65%), prostota użytkowania (47%) oraz łatwy dostęp (46%).
Patrząc z perspektywy czasu, mało kto spodziewał się tak oszałamiającego sukcesu po „krótkich wiadomościach tekstowych”, które dokonały prawdziwej rewolucji i stały się symbolem całego pokolenia. Dzisiaj większość z nas nie wyobraża sobie życia bez SMS-ów i pomimo tego, że Facebook czy Twitter zyskują każdego roku na sile i znaczeniu, pozycja „Short Message Service” wydaje się być nadal niezagrożona.
~PM
Źródła: dobreprogramy.pl, xmobile.pl, hoga.pl